Forum Forum dla nastolatek Strona Główna Forum dla nastolatek
Każda nastolatka powinna je odwiedzić!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Błagam o pomoc

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla nastolatek Strona Główna -> Uczucia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aga1934




Dołączył: 04 Gru 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:57, 04 Gru 2011    Temat postu: Błagam o pomoc

Witam,
to może od razu na wstępie przeproszę za długość mojej notki. z góry wiem, ze się rozpiszę za co bardzo przepraszam, ale chciałabym abyście mogli zrozumieć mnie jak najlepiej. dziękuję wszystkim, którzy poświęcą się i przeczytają moją wiadomość, a w szczególności tym, którzy postarają się mi pomóc.

tak więc na początku o mnie: mam 18 lat, jestem w klasie maturalnej w liceum ogólnokształcącym. proszę, nie zrozumcie mnie źle, to co Wam zaraz wyznam, nigdy nie powiedziałabym Wam gdyby nie to, że pozostaję anonimowa. na co dzień, jestem osobą skromną.

nigdy nie narzekałam na brak facetów. zawsze miałam ich w nadmiarze. poczynając od przedszkola, gdzie wszystkie walentynkowe laurki trafiały do mnie, poprzez podstawówkowe liściki miłosne, gimnazjalne zaloty, aż do liceum gdzie jestem najbardziej 'wyrywaną' dziewczyną na każdej imprezie. nie przechwalam się, nie kłamię, mówię w pełni szczerze. po każdej zabawie jestem podrywana przez średnio 4 facetów. zawsze jednocześnie próbuje mnie zdobyć 4-11 chłopaków... w gimnazjum byłam zadowolona z takiego powodzenia, dumna, ale teraz...męczy mnie to. nigdy nie chciałam chodzić z pierwszym lepszym chłopakiem, dlatego nigdy nie zgodziłam się na najmniejsze zbliżenie. mam 18 lat i nigdy się nie całowałam, ale znajomi nie chcą mi uwierzyć, że jeszcze nie miałam chłopaka. zawsze starałam się odmówić wszelkim zalotnikom w jak najuprzejmiejszy sposób, nie chciałam nikogo zranić...za pewne i dlatego faceci, którym się spodobałam nie odpuszczają mnie sobie tak łatwo, niektórzy adorują mnie już od kilku lat...

w czym tkwi problem? nigdy nie musiałam podrywać żadnego chłopaka, to oni zawsze się mną interesowali. kiedy któryś mi się spodobał, wystarczył uśmiech, zalotne spojrzenie i już otrzymywałam propozycję spotkania, bliższej znajomości... ale wystarczyło kilka rozmów, aby moje zainteresowanie znikło, a wszelkie prośby ze strony chłopców zostały odrzucone. tak było w każdym przypadku. mimo takiego powodzenia nie uchodzę za kokietkę. dziewczęta mnie lubią, mam masę znajomych, nikt nie żywi do mnie urazy, ponieważ nie daję nikomu ku temu żadnego powodu.

taki krótki wstęp...Very Happy a teraz sedno sprawy. do klasy w liceum chodzi ze mną pewien chłopak. jest po prostu perfekcyjny. to jedyny facet jakiego spotkałam w moim życiu, na którego propozycję zgodziłabym się bez zastanowienia. jest niebywale przystojny, ma naprawdę męską posturę, ciemną karnację, często nosi koszule, w których wygląda wprost cudownie, jest zabawny i wesoły, dusza towarzystwa, jest zorganizowany, pełni w szkole wiele istotnych funkcji. w dodatku uczy się bardzo dobrze, co dla mnie jest priorytetem, ponieważ sama zawsze mam średnią wysoko powyżej 5.0.

kocham się w nim od ponad dwóch lat, i tak od ponad dwóch lat czekam na jego pierwszy krok. zrobił masę małych kroczków, ale żadnego konkretnego. już w pierwszym tygodniu znajomości, nasza klasa oraz inni znajomi uznali, że będziemy parą, że doskonale do siebie pasujemy. naprawdę bym tego chciała, ale nie wiem jak przełamać, to coś pomiędzy nami co nie pozwala nam być razem. w szkole rozmawiamy stosunkowo dużo, wyróżnia mnie spośród dziewcząt z klasy, zawsze mogę na niego liczyć. często wobec mnie posyła różne podteksty...nawiązujące delikatnie mówiąc do mojej urody... czasami są naprawdę przesycone erotyzmem, każdego innego bym pogoniła za takie słowa, ale on mnie niebywale kręci ( i ja go również). wiem o tym, wiem że coś między nami jest. coś niesamowitego, kręciłam z wieloma facetami, 137, tak 137 chłopaków prosiło mnie o chodzenie i właśnie tylu odesłałam z kwitkiem.

kochani co mam robić? jak go przełamać? nie wyznam mu sama miłości, mogę go zainspirować, dać coś do zrozumienia, ale nie wprost. duma by mi nie pozwoliła, mówię to otwarcie, nie przełamię się... za pół roku matura, możemy się potem więcej nie spotkać. ja jadę na studia do warszawy, on do gdańska. nie chcę go stracić, ja wiem, że go kocham, prawdziwą miłością, taką której nie spotyka się codziennie. nie chcę tego stracić.

codziennie błagam Boga o pomoc, ale widocznie on już stracił do mnie cierpliwość. wierzę w ludzi, wierzę w Was kochani, pomóżcie mi, proszę z całego serca. potrzebuję rozmowy, Waszej opinii, czegokolwiek... tak długo czekałam, że może coś się wydarzy, ale tkwimy w martwym punkcie. nie wiem co robić, to mnie wykańcza...

dziękuję każdemu, kto wytrwał do końca. pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
misia123




Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:31, 06 Gru 2011    Temat postu:

dziewczyno on sie zniehceci. nie okazujezs mu wystarczojaco duzo uwagi, bo on cie sie strasznie podoba i dlatego jestes za smiala. ale wez sprawy w swoje rece zrob ten pierwszy krok, zagadaj do niego i przypadkow zapros na piwo po zajeciahc albo do kino cokolwiek, pozatym aj ci epowim zwiazki licealne nigdy nie trwaja wiezcne pojedziesz na studia sama zobaczysz Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lizjana




Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:34, 08 Gru 2011    Temat postu:

tez chcialam zwroic na to uwage studia wszytko zmieniaja. pozatym jak ci si epodoba to sie beirz za niego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
misiapi




Dołączył: 05 Kwi 2014
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:36, 03 Cze 2015    Temat postu:

Jeszcze masz trochę czasu na zmiany, więc żyj póki masz możliwości!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drolsi




Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:06, 27 Lip 2015    Temat postu:

może jakiś pośredniak?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malolata1




Dołączył: 29 Lip 2015
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:20, 13 Paź 2015    Temat postu:

eh chciałabym mieć takie problemy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drolsi




Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:10, 11 Lis 2015    Temat postu:

Myślę, że nie warto lekcważyć problemów innych ludzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla nastolatek Strona Główna -> Uczucia
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin